Pokrewne
menu      Re: Poszukuję elektronika w Warszawie który zna się na komputerach
menu      Pytanie do elektroników-kierowców Mazdy 626 GF/GW
menu      co lepsze ? elektrolit czy tantal w torze audio na sygnale?
menu      Księga "Poradnik montera i inżyniera elektryka", warto?
menu      jak usunąć żywicę którą zalano układ elektroniczny
menu      Sterowanie (Dimmer) Halogenow 12V i elektroniczne trafo...
menu      [kupie] elektronike do dysku Maxtor D740X-6L
menu      Szukam dysku Elektroniki Seagate 120 GB HELP
menu      Pytanie laika - jak dzialaja takie grzalki (elektryczne)?
menu      ...::: Zmiana Planu :::...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • biegajmy.htw.pl
  • Akumulator Li-ion BLC-1 BLC-2 schemat wewnętrznej elektroniki ładowania





    Andrzej Litewka - 19-09-2006 19:45
    Akumulator Li-ion BLC-1 BLC-2 schemat wewnętrznej elektroniki ładowania
      Po otworzeniu plastikowej, białej obudowy akumulatora otrzymałem obraz:
    http://img45.imageshack.us/my.php?image=blc100ac6.jpg

    Ukazują się nam dodatkowe dwa okrągłe pozłacane pola na płytce elektroniki
    akumulatora.
    http://img70.imageshack.us/my.php?image=blc101gn0.jpg
    Normalnie te pola są zaślepione "korkiem" z czerwonym paskiem i niedostępne
    w czasie typowej eksploatacji.
    W sytuacji podbramkowej należałoby wyłamać ten "korek" celem dostania się do
    tych dwóch okrągłych punktów.
    Z pomiarów wynika, że te dwa okrągłe pola mają napięcie takie jak gołe
    ogniwo li-ion umieszczone w obudowie.
    Wiadomo, że jak akumulator będzie za dużo leżakował rozładowany to
    elektronika nie "puszcza" już (dostaje czkawki) jego napięcia na dwa skrajne
    kwadratowe pozłacane kontakty (na kwadratach panuje już wtedy zero V, na
    kółkach nadal napięcie ogniwa) i często taki akumulator nie wstaje już z
    upadku.
    Wynika, że te dwa okrągłe pozłacane pola (kontakty) umożliwiają ożywienie
    tak przespanego akumulatora (?) przez bezpośrednie się zapięcie na nie
    źródłem napięcia umożliwiającego reanimacyjny proces ratowania z udławienia
    ;)
    Z pomiaru wynika, że nie jest to fizyczne połączenie Zero Ohmów tylko idzie
    to sobie gdzieś przez strukturę i jakiś opór aby nie rozsadzić akumulatora.
    Jedno tylko to kółko ma (skrajne prawe na obrazku, czyli jakby numerować
    kolejno jak leci od lewej do prawej to kontakt nr 6) ma fizyczne połączenie
    z minusem (metalową obudową) ogniwa li-ion.
    Czyli wynika z tego, że okrągły kontakt-pole (oznaczmy go umownie nr 5)
    który sąsiaduje z kontaktem-polem nr 4 (plus, +) może mieć jeszcze jakieś
    inne zastosowanie?
    A fizyczny, bezpośredni dostęp (rezystancja linii zero ohm) do reanimacji
    zajeżdżonego gołego akumulatora (z pominięciem wszelakiej jego elektroniki)
    uzyskamy zapinając się minusem (-) źródła ładującego do okrągłego skrajnego
    prawego kontaktu nr 6 a plusem (+) na typowy
    plusowy kontakt 4 (plus, +).
    Wtedy oczywiście trzeba regulować prąd ładowania źródłem, z którego
    ładujemy, bo akumulator dostaje pełnego kopa ładującego tyle ile fabryka
    dała.

    Z pomiaru wynika, że kontakt nr 1 (masa, minus) nie jest połączony fizycznie
    z minusem (metalową obudową) ogniwa li-ion tylko prąd przepływa tu przez
    strukturę elektroniki.
    Tylko kontakt 4 (plus, +) jest podłączony fizycznie z dodatnim biegunem
    ogniwa li-ion.

    W necie dawno temu tylko trafiłem na rozpiskę pinów akumulatora:
    http://img235.imageshack.us/my.php?i...mulatormj0.png

    Ale brak śladu po schemacie.
    Na samej płytce elektroniki po jej odwrócenia (strona mająca termiczny
    kontakt z metalowym ogniwem li-ion) widnieją tylko jakieś dwa układy scalone
    (?) zalane typową substancją izolacyjną.
    http://img158.imageshack.us/my.php?image=blc102xy4.jpg
    Jeden większy z symbolem "2450"
    Drugi mniejszy z symbolem "G2V218" - możliwe, że zamiast G jest liczba 6 lub
    5, bo ciężko odczytać to oznaczenie nawet pod lupą, bo tak niewdzięcznie
    zalane.
    Teraz powstaje pytanie jak jest rozwiązana elektronika nóżki 2 - czyli
    czujnika temperatury?
    Z pomiarów omomierzowo-woltomierzowych niewiele wydedukowałem.
    To by trzeba było chyba zapalniczką strukturę podgrzać aby coś więcej się
    tam zmieniło :))
    Goły termistor odpada tu. Z pomiaru omomierzem tego pola względem fizycznego
    minusa ogniwa pomiar wykazuje jednostronnie jakieś 80-130 kOm, przy zmianie
    polaryzacji omomierza pokazuje coś koło 15 GOhm.
    Wynika więc, że jest to jakaś bardziej rozbudowana logika termistorowo (lub
    diodowa ze złączem p-n) - tranzystorowa, bo samo dmuchanie i chuchanie na
    płytkę coś tam niby zmienia co do napięcia na tej nóżce ale wnioski żadne z
    tego nie płyną.
    Powstaje też pytanie dotyczące nóżki 3, która niby identyfikuje typ
    akumulatora.
    To jakaś transmisja szeregowa? Czy może jakiś zapięty opór na podstawie
    którego telefon odczytuje pojemność (np. mniejszy opór mniejsza pojemność,
    większy opór większa)? Wpływa to na zadanie prądu ładowania?
    Tak z oględzin wynika, że to ta elektronika wewnątrz obudowy akumulatora
    reguluje prąd ładowania i telefon specjalnie w to nie wnika i niewiele tu
    zależy od podłączonej ładowarki (?)
    Muszę to sprawdzić jeszcze.

    Czy ktoś to badał dogłębnie?





    Adam Dybkowski - 20-09-2006 00:45

      Andrzej Litewka napisał(a):

    > Wiadomo, że jak akumulator będzie za dużo leżakował rozładowany to
    > elektronika nie "puszcza" już (dostaje czkawki) jego napięcia na dwa skrajne
    > kwadratowe pozłacane kontakty (na kwadratach panuje już wtedy zero V, na
    > kółkach nadal napięcie ogniwa) i często taki akumulator nie wstaje już z
    > upadku.

    Nie jest tak źle. Mocno rozładowany akumulator Li-Ion (poniżej 2,5V)
    wygląda dla zwykłego woltomierza na 0V (prądu nie puszcza MOSFET
    zabezpieczający). Ale gdy podłączysz tam wystarczająco inteligentną
    ładowarkę albo chociaż zwykły zasilacz laboratoryjny o ograniczeniu
    prądowym np. 100 mA, da się taki mocno rozładowany akumulator ponownie
    bezproblemowo naładować.

    --
    Adam Dybkowski
    http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.




    MuNiO - 20-09-2006 20:45

     
    Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows123@amwaw.edu.pl> napisał w wiadomości
    news:eepqeo$r3q$1@atlantis.news.tpi.pl...

    >> Nie jest tak źle. Mocno rozładowany akumulator Li-Ion (poniżej 2,5V)
    > wygląda dla zwykłego woltomierza na 0V (prądu nie puszcza MOSFET
    > zabezpieczający). Ale gdy podłączysz tam wystarczająco inteligentną
    > ładowarkę albo chociaż zwykły zasilacz laboratoryjny o ograniczeniu
    > prądowym np. 100 mA, da się taki mocno rozładowany akumulator ponownie
    > bezproblemowo naładować.

    jak pracowalem w serwisie GSM to czesto mialem przypadki rozladowanych do
    zero aku Li-Ion podlaczakem zwykle zasialcz 9v 100mA i wiekszosc aku pozniej
    wstala
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl
  • Design by flankerds.com