Monitoring domowy "Gdzie zapalone światło", czy to da się zrobić...?
Dr.Endriu - 24-10-2006 18:45
Monitoring domowy "Gdzie zapalone światło", czy to da się zrobić...? Problem z dawką humoru :)
Zastanawiałem się ostatnio nad pewnym problemem.
Otóż mieszkanie moje składa się z 5-ciu pomieszczeń (3 pokoje + kuchnia +
łazienka + przedpokój).
Problem polega na gaszeniu światła. (Wiadomo zapomina człowiek czasami
zgasić.)
Niby problemu nie ma, bo zawsze może kto inny zgasić, ale nie w mojej
rodzinie.
Zrzędliwa ta rodzina jest przeokropnie, i niejednokrotnie dochodziło do
awantur z powodu jakiejś głupiej lampki która jest niezgaszona. (szczególnie
w okresie miesiączkowania żeńskiej części rodziny :) - ktoś powinien na ten
temat napisać pracę o psychologi rodziny:). Gdyby tak przestudiować
dogłębnie to zagadnienie, to doszedł by do wniosku iż wiele niepotrzebnych
nerwów człowiek stracił z powodu pierdoły.
Stąd też w mojej głowie zrodził się szatański plan, aby zamknąć wreszcie
rodzinie zrzędliwe gęby,
i zamontować w swoim pokoju takie urządzenie które będzie wyświetlało czy w
danym pokoju
jest zaświecone, czy zagaszone światło. (coś ala monitoring).
Jak bym widział że dane światło przez dłuższą chwile jest zaświecone,
poszedłbym i zgasił.
A tak nie widząc że się gdzieś pali nie mam bodźca do działania....:)
Moze ktoś juz wcześniej na to wpadł, i coś takiego zrealizował.....(bez
zbednego kucia dziur pod dodatkową instalację)?
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
J.F. - 24-10-2006 18:45
On Tue, 24 Oct 2006 18:14:24 +0200, "Dr.Endriu"
>i zamontować w swoim pokoju takie urządzenie które będzie wyświetlało czy w
>danym pokoju jest zaświecone, czy zagaszone światło. (coś ala monitoring).
>Jak bym widział że dane światło przez dłuższą chwile jest zaświecone,
>poszedłbym i zgasił.
>A tak nie widząc że się gdzieś pali nie mam bodźca do działania....:)
>
>Moze ktoś juz wcześniej na to wpadł, i coś takiego zrealizował.....(bez
>zbednego kucia dziur pod dodatkową instalację)?
Maly nadajniczek przy lampach na baterie sloneczna ? :-)
J.
Jado - 24-10-2006 18:45
to_skasuj wrote:
>
> Moze ktoś juz wcześniej na to wpadł, i coś takiego zrealizował.....(bez
> zbednego kucia dziur pod dodatkową instalację)?
>
Witam,
Ja sobie troche inaczej poradzilem z tym problemem. Po prostu zastosowalem
czujnik obecnosci (PIR) + uklad zwloki czasowej 3min, ktory po wyjsciu z
pomieszczenia automatycznie gasi swiatlo - po 3 minutach.
--
Pozdrawiam
Jado
Kamil K. - 24-10-2006 19:45
> A tak nie widząc że się gdzieś pali nie mam bodźca do działania....:)
W kompie se ustaw co 10min. odtwarzanie ngania o tresci: 'Zgaś ku..a światlo
!!!'
I bodziec będzie w zaleśności od głośności :)
Mirek - 24-10-2006 20:45
Dr.Endriu napisał(a):
> Jak bym widział że dane światło przez dłuższą chwile jest zaświecone,
> poszedłbym i zgasił.
....i awantura będzie tak czy inaczej - z innego, równie głupiego powodu ;)
To jest czasem tak, że boli kogoś zostawiona lampka ze świetlówką 25W
podczas gdy siedzi przed telewizorem 120W i grzeje się przy piecyku 1kW
- no ale to nie świeci, więc "światła" nie zużywa ;)
Pomysł monitoringu zużycia energii przez różne urządzenia w domu nie
jest zły, sam się kiedyś zastanawiałem czy warto robić sterownik czasowy
do podgrzewacza wody czy nie.
Mirek.
Wmak - 24-10-2006 21:45
> Ja sobie troche inaczej poradzilem z tym problemem. Po prostu zastosowalem
> czujnik obecnosci (PIR) + uklad zwloki czasowej 3min, ktory po wyjsciu z
> pomieszczenia automatycznie gasi swiatlo - po 3 minutach.
Mam takie czujki w przedpokoju i kibelku.
Wątpię, czy się kiedykolwiek "zwrócą" ale psychologicznie zadziałało na
żonę - nie ma powodu do czepiania się.
Psu łatwiej trafić do miski z wodą, choć po ciemku też sobie świetnie radził.
Wmak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
DiseQ - 24-10-2006 21:45
to_skasuj wrote:
>
> Problem z dawką humoru :)
>
Ja tu też z dawką :)
>
> Otóż mieszkanie moje składa się z 5-ciu pomieszczeń (3 pokoje + kuchnia +
> łazienka + przedpokój).
5=3+1+1+1 :)
Adam Dybkowski - 24-10-2006 23:45
Dr.Endriu napisał(a):
> Stąd też w mojej głowie zrodził się szatański plan, aby zamknąć wreszcie
> rodzinie zrzędliwe gęby,
> i zamontować w swoim pokoju takie urządzenie które będzie wyświetlało czy w
> danym pokoju
> jest zaświecone, czy zagaszone światło. (coś ala monitoring).
Zainteresuj się magistralą EIB. Nie dość, że będziesz miał monitoring
całego oświetlenia, to będziesz mógł zgasić światło w dowolnym miejscu
nei ruszając się z miejsca.
--
Adam Dybkowski
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
spawel - 25-10-2006 06:54
Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows12@45wp.pl> napisał w wiadomości
news:ehm0n7$9jr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Dr.Endriu napisał(a):
>
>> Stąd też w mojej głowie zrodził się szatański plan, aby zamknąć wreszcie
>> rodzinie zrzędliwe gęby,
>> i zamontować w swoim pokoju takie urządzenie które będzie wyświetlało
>> czy w
>> danym pokoju
>> jest zaświecone, czy zagaszone światło. (coś ala monitoring).
>
> Zainteresuj się magistralą EIB. Nie dość, że będziesz miał monitoring
> całego oświetlenia, to będziesz mógł zgasić światło w dowolnym miejscu nei
> ruszając się z miejsca.
>
> --
> Adam Dybkowski
>
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows/>
> Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
Kiedyś widziałem w telewizorni jak dwóch studentów wygrało jakiśtam konkurs
bardzo sprytnym urządzonkiem, a mianowicie, czujnik w drzwiach i siakiś
mikrokontrolerek, który liczył ilość osób wchodzących i wychodzących z
pomieszczenia.
Jeśłi wszyscy wyszli to wyłączał światło. Szprytne bardzo.
Pawel
Jacek Maciejewski - 25-10-2006 09:45
Dnia Tue, 24 Oct 2006 18:28:51 +0200, Jado napisał(a):
> Ja sobie troche inaczej poradzilem z tym problemem. Po prostu zastosowalem
> czujnik obecnosci (PIR) + uklad zwloki czasowej 3min, ktory po wyjsciu z
> pomieszczenia automatycznie gasi swiatlo - po 3 minutach.
I jak w salonie usiądziesz z książką na fotelu to masz pewność że zaraz ci
zgaśnie :)
--
Jacek
Greg\(G.Kasprowicz\) - 25-10-2006 10:45
> Kiedyś widziałem w telewizorni jak dwóch studentów wygrało jakiśtam
> konkurs
> bardzo sprytnym urządzonkiem, a mianowicie, czujnik w drzwiach i siakiś
> mikrokontrolerek, który liczył ilość osób wchodzących i wychodzących z
> pomieszczenia.
> Jeśłi wszyscy wyszli to wyłączał światło. Szprytne bardzo.
kiedys cos takeigo zbudowalem..
dzialalo, ale czasami sie mylilo..
ciezko bylo dobrac polozenie czujnikwo tak, by nie policzyl machajacyh rak
jako czlowieka, a jednoczesnie zauwazyl wchodzace dziecko
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkonstruktor.keep.pl