Zepsuta termopara-piec CO
Rylen - 22-02-2007 16:45
Zepsuta termopara-piec CO Swieca w piecyku podgrzewa termopare ktora
daje (a wlasciwie dawala) 28mV 0,7A (okolo)
zasilajac elektromagnes (20zw 1mm)ktory
otwieral gaz do "plomyka dyzornego"
Ale cos sie stalo z termopara ktora dostarcza
tylko 8 mV napiecia ,co oczywiscie nie przytrzymuje
elektromagnesu (luzem daje te 28mV a po podlaczeniu
spada do 8mV)no i piec sie nie uruchamia.
Potrzebuje jakis prosty schemacik (najlepiej na
tranzystorach) ktory po doprowadzeniu na wejscie
te 20-28mV uruchomil by zwykly przekaznik (na 12V)
a z niego to bym zasterowal ten elektromagnes
(nawet przewijajac go, bo obecnie ma 20zw)
jest to piec starego typu i nie ma mozliwosci
kupic takiej termopary.(zakladu tez dawno juz
nie ma a jest w tym miejscu jakas hurtownia rybna...)
W przyszlym roku czeka mnie zakup nowgo pieca
ale w tym roku musze sobie radzic aby nie zmarznac.
(przytrzymuje elektromagnes ale nie moge odejsc
bo swieca gasnie)
Rylen
PiotrVW - 22-02-2007 16:45
Jesteś pewien że to termopara siadła ?
Powinien tam w szeregu być jeszcze termowyłącznik ( umieszczony w
przerywaczu ciagu)
Może gdzieś po drodze albo w nim masz zły styk .
Mnie mój termet tak dobił jednej niedzieli po kilku latach notorycznych
awarii ( żona obudziła mnie "zrób coś bo chcę sie kompać")
Następnego dnia ok 18.00 już miałem nowy prawdziwy Junkers . Jaki to luksus
jak nie trzeba trzymac tej gałki przy odpalaniu i nic rąk nie parzy :-))
Pozdrawiam Piotr
Rylen - 22-02-2007 17:45
PiotrVW napisał(a):
> Jesteś pewien że to termopara siadła ?
Tak ! na 100%!Poniewaz jak podam z zasilacza 25-30mV
0,6 -0,8A to elektromagnes trzyma i otwiera "przepust"
natomiast jak podlaczam napiecie z termopary,to jest te 28mV
ale LUZEM. Jak podlacze to spada do okolo 8mV (no i oczywiscie nie trzyma)
Wczesniej tez czasami tak bywalo (cos tak jak zly kontakt)ale
odpuszczalo.Wyglada to tak jakby opor jej sie zwiekszyl.
> Powinien tam w szeregu być jeszcze termowyłącznik ( umieszczony w
> przerywaczu ciagu)
Ten "termowylacznik" jest ale dalej
> Może gdzieś po drodze albo w nim masz zły styk .
Tam nic wiecej nie ma.Jest temopara i rurka (taka jak do ukladu
hamulcowego) z niej wychodzi drut 1,5mm i bezposrednio do elektromagnesu.
Napiecie mierzylem bezposrednio na cewce elektromagnesu i wynosi
ono 8 mV ato za malo na podtrzymanie.
> Mnie mój termet tak dobił jednej niedzieli po kilku latach notorycznych
> awarii ( żona obudziła mnie "zrób coś bo chcę sie kompać")
> Następnego dnia ok 18.00 już miałem nowy prawdziwy Junkers . Jaki to luksus
> jak nie trzeba trzymac tej gałki przy odpalaniu i nic rąk nie parzy :-))
Nowy Junkers to 1100zl a dla mie to wydatek powyzej 3000zl!
Rylen
>
> Pozdrawiam Piotr
>
>
PiotrVW - 22-02-2007 17:45
Tak po prawdzie to początkowo niezauważyłem tego CO :-(
Pozostało Ci tylko .
1. Spróbować dowiedzieć się co to za termoapara ( trudne ) i dopasować inną
( może podejdzie jakaś standartowa z termy CWU)
2. Zastować typowy układ wzmacniacza operacyjnego . Wpiąć termoparę miedzy
wejscia + i - . Raczej zasilanie symetryczne +-12 V i z wyjścia poprzez
tranzytor załaczać przekaźnik 12 V.
Tyle że modyfikacja obwodów zabezpieczeń może się skończyć niedobrze.
Nie widziałem tej termpoary może dałoby się ją od nowa zgrzać ( elektrodą
grafitową ) ? To byłoby najlepsze rozwiązanie.
Wszelkie przeróbki powinny być tak wykonane że w przypadku ich awarii
powodują WYŁĄCZENIE palnika .( a ta ze wzmacniaczem nie spełania tego
warunku )
Akurat te kotły w których grzebałem to miały elektrody jonizacyjne jako
czujniki płomienia
Piotr
Marek Lewandowski - 22-02-2007 17:45
On Feb 22, 5:16 pm, "PiotrVW" <atonc_spam_k...@poczta.onet.pl> wrote:
> 1. Spróbować dowiedzieć się co to za termoapara ( trudne ) i dopasować inną
> ( może podejdzie jakaś standartowa z termy CWU)
> 2. Zastować typowy układ wzmacniacza operacyjnego .
pod żadnym pozorem, bo jak sam piszesz:
> modyfikacja obwodów zabezpieczeń może się skończyć niedobrze.
Zapomnieć! Już! Mało ludzi szlag trafił przez wybuchy gazu?
> Nie widziałem tej termpoary może dałoby się ją od nowa zgrzać ( elektrodą
> grafitową ) ? To byłoby najlepsze rozwiązanie.
Taki głupie pytanie: wymontował ktoś już tę termoparę? Bo może da się
dostać?
Albo zamiast tej zamontować inny zespół zabezpieczenia - w końcu nie
chodzi o TEN zawór, tylko o bezpieczny zawór...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Krzysztof Nowak - 22-02-2007 17:45
Witam.
Wymień termoparę na nową.
Będzie po kłopocie.
Dostaniesz w serwisach kotłów i nawet kuchenek gazowych.
Pozdrawiam.
Krzysztof
PiotrekR - 22-02-2007 18:45
Rylen pisze tak:
> Potrzebuje jakis prosty schemacik (najlepiej na
> tranzystorach) ktory po doprowadzeniu na wejscie
> te 20-28mV uruchomil by zwykly przekaznik (na 12V)
> a z niego to bym zasterowal ten elektromagnes
Robiłem komparator na próg 20mV (z 35mV w stanie ok) na operacyjnym ale
tylko do celu zalarmowania że zgasło. Przez duże rezystancje 4.7M
termopara a na drugą nogę komparatora napięcie z dzielnika przez
wieloobrotowy potencjometr.
Myślę że jest duża szansa że zrobisz sobie potrzymanie na amen które
nie zareaguje w porę. Tak jakby tam był zasilacz non stop.
Termopary można kupić od serwisanta pieców za ok 40zł a ile radości ;)
Napięcie 40mV (pod obciążeniem i ciepełko.
--
Piotrek
Rylen - 22-02-2007 18:45
PiotrVW napisał(a):
> Tak po prawdzie to początkowo niezauważyłem tego CO :-(
> Pozostało Ci tylko .
> 1. Spróbować dowiedzieć się co to za termoapara ( trudne ) i dopasować inną
> ( może podejdzie jakaś standartowa z termy CWU)
nachodzilem sie sporo i nie znalazlem, w zakladach mi doradzano zakup
nowego pieca.
> 2. Zastować typowy układ wzmacniacza operacyjnego . Wpiąć termoparę miedzy
> wejscia + i - . Raczej zasilanie symetryczne +-12 V i z wyjścia poprzez
> tranzytor załaczać przekaźnik 12 V.
I to mnie wlasnie interesuje. Chodzi o sprawdzony uklad na ktory podam
20mV a na wyjsciu a na wyjsciu obojetny przekaznik.(Zasilaczy 12V
stabilizowanych z zabezpieczeniem to ja mam.Zreszta mozna dac 7812.
> Tyle że modyfikacja obwodów zabezpieczeń może się skończyć niedobrze.
Jezeli ten uklad zrobiony wysiadzie to tylko zgasnie swieca dyzorna
i plomien sie nie zapali.Mam i drugie zabezpieczenie ktore zrobilem:
Przy termoparze umiescilem czujnik bimetaliczny temperatury(od
pralki).Jest on w szereg z termopara i elektromagnesem, i jak
temperatura spadnie(bo swieca zgasnie) to zamknie zawor do palnikow.Poza
tym pomieszczenie (kotlownia) jest dobrze wentylowana.
Zwykle swieca dyzorna pali sie caly czas a termostat wlacza i wylacza
ogrzewanie w zaleznosci od ustawienia temperatury.
> Nie widziałem tej termpoary może dałoby się ją od nowa zgrzać ( elektrodą
> grafitową ) ? To byłoby najlepsze rozwiązanie.
>
> Wszelkie przeróbki powinny być tak wykonane że w przypadku ich awarii
> powodują WYŁĄCZENIE palnika .( a ta ze wzmacniaczem nie spełania tego
> warunku )
>
> Akurat te kotły w których grzebałem to miały elektrody jonizacyjne jako
> czujniki płomienia
bo byly nowego typu, a moj jest stary i stad problemy. Ale zima na
ukonczeniu.
Rylen
> Piotr
>
>
Rylen - 22-02-2007 18:45
PiotrekR napisał(a):
> Rylen pisze tak:
>
>> Potrzebuje jakis prosty schemacik (najlepiej na
>> tranzystorach) ktory po doprowadzeniu na wejscie
>> te 20-28mV uruchomil by zwykly przekaznik (na 12V)
>> a z niego to bym zasterowal ten elektromagnes
>
> Robiłem komparator na próg 20mV (z 35mV w stanie ok) na operacyjnym ale
> tylko do celu zalarmowania że zgasło. Przez duże rezystancje 4.7M
> termopara a na drugą nogę komparatora napięcie z dzielnika przez
> wieloobrotowy potencjometr.
>
> Myślę że jest duża szansa że zrobisz sobie potrzymanie na amen które
> nie zareaguje w porę. Tak jakby tam był zasilacz non stop.
>
> Termopary można kupić od serwisanta pieców za ok 40zł a ile radości ;)
> Napięcie 40mV (pod obciążeniem i ciepełko.
Zdecydowalem : Kupie nowa termopare Tak ze dzieki za porady
Rylen
>
J.F. - 23-02-2007 23:45
On Thu, 22 Feb 2007 16:10:28 +0100, Rylen wrote:
>Swieca w piecyku podgrzewa termopare ktora
>daje (a wlasciwie dawala) 28mV 0,7A (okolo)
>zasilajac elektromagnes (20zw 1mm)ktory
>otwieral gaz do "plomyka dyzornego"
>Ale cos sie stalo z termopara ktora dostarcza
>tylko 8 mV napiecia
... a swoja droga ktos sie moze pokusi o oszacowanie
pradu ? Przeciez tam musza grube ampery plynac zeby 20 zw
cos przyciagnelo.
A znow takie wielkie nie moga bo sie drut zacznie grzac.
J.
Rylen - 27-02-2007 20:45
J.F. napisał(a):
> On Thu, 22 Feb 2007 16:10:28 +0100, Rylen wrote:
>> Swieca w piecyku podgrzewa termopare ktora
>> daje (a wlasciwie dawala) 28mV 0,7A (okolo)
>> zasilajac elektromagnes (20zw 1mm)ktory
>> otwieral gaz do "plomyka dyzornego"
>> Ale cos sie stalo z termopara ktora dostarcza
>> tylko 8 mV napiecia
>
> .. a swoja droga ktos sie moze pokusi o oszacowanie
> pradu ? Przeciez tam musza grube ampery plynac zeby 20 zw
> cos przyciagnelo.
>
> A znow takie wielkie nie moga bo sie drut zacznie grzac.
>
> J.
>
>
Nie ma tutaj zadnej pomylki.Juz dopszedlem konkretnie
co jest: Termopara "luzem" daje 28mV .Ale po podlaczeniu
elektromagnesu (ktory ma NAPEWNO 20zw bo sam liczylem)
napiecie spada do okolo 8mV a to nie wystarcza na podtrzymanie
elektromagnesu ktory otwiera zawor podajacy gaz do swiecy dyzornej.
A teraz dlaczego tak sie dzieje. Bo Termopara w jednym miejscu
jest bardzo cienka (widocznie jak plomyk ja "lizal" przez
wiele godzin do ja zcienil i zwiekszyl sie opor tej
termopary.
A teraz bardziej szczegolowo o elektromagnesie ktory ma
tylko 20zw i jednak przyciaga.W czasie jak zapalam
swiece pierwszy raz to musze recznie wcisnac i PRZYTRZYMYWAC
przycisk (mechaniczny)ktory otwiera wlot gazu do dyszy
i zapalam zapalka. Teraz przytrzymuje dalej przez okolo
2 minuty czyli do czasu jak termopara sie rozgrzeje i
poda te 28mV (oczywiscie okolo) na cewke elektromagnesu
Jak juz poda to moge puscic przycisk i nastepuje
"samopodtrzymanie">Czyli nie jest tak jak niektorzy
mysla ze ten elektromagnes z jakiejs tam odleglosci
przyciaga mebranke,tego nie dal by rady zrobic. On ja tylko
"podtrzymuje" a do tego potrzeba bardzo niewiele sily
. Jezeli z jakichs powodow swieca zgasnie
to termopara nie da napiecia i elektromagnes pusci
odcinajac gaz> Ale aby ponownie zainicjowac wlaczenie
musze recznie przytrzymac ten elektromagnes.
Rylen
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkonstruktor.keep.pl