Pokrewne
menu      pilnie poszukuje silnikow krokowych TEAC 14769070-90 (-80, -70) z demobilu
menu      UPS do zasilania silnika indukcyjnego 30-40W/230VAC pompy cyrkulacyjnej.
menu      [OT] Wejście antenowe do mini-wieży HiFi Philips MCM 390
menu      Troche OT - Awaryjne Linie wysokiego napiecia w Gdansku- mapki <crosspostPRT>
menu      Pytanie o książkę ze schematami połączeń stojanów silników.
menu      Zaklocenia w TV spowodowane praca silnika 3-fazowego
menu      elektroniczny regulator obrotow silnika DC 12V
menu      Gdzie w białymstoku przezwajanie silników indukcyjnych 3 fazowych ?
menu      [troche OT] - alternator + akumulator jako zasilanie rezerwowe
menu      [OT] Philips Dect 623 & Panasonic KX 8100
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aniadka.keep
  • [Lekko OT] Czym pomalować silniki ?





    BLE_Maciek - 06-11-2006 01:45
    [Lekko OT] Czym pomalować silniki ?
      No właśnie. Mam dwa silniki (w zasadzie to tworzą zespół maszynowy) -
    silnik trójfazowy asynchroniczny i silnik prądu stałego. Silniki są
    już nieco wiekowe i odrapane, a za jakiś czas mają służyć za obiekt
    pomiarowy w laboratorium. Pytanie zatem - jaką farbę najlepiej wybrać
    do ich pomalowania ? Nie chcę raczej sprayu, bo chcę mieć kontrolę na
    co nanoszę farbę, pozatym większość farb w sprayu daje dość tandetne
    powłoki. Więc jaka farba ? Chlorokauczukowa ? Wiem że takimi maluje
    się sprzęt narażony na oddziaływania atmosferyczne i ogólnie są to
    odporne farby. Ftalowa ?
    O farbach Hammerite (jaki to typ farb tak w ogóle ?) słyszałem różne
    opinie, zarówno dobre jak i złe. Co doradzacie ?





    wrr - 06-11-2006 18:45

     
    Użytkownik "BLE_Maciek" <i80c586@cyberspace_NO_SPAM_.org> napisał w
    wiadomości news:b0vsk29qhdhhkk54me2nl15ihaq91v0iru@4ax.com...
    > No właśnie. Mam dwa silniki (w zasadzie to tworzą zespół maszynowy) -
    [...]> opinie, zarówno dobre jak i złe. Co doradzacie ?

    Wszystko jedno jaką do metalu
    Drzewiej pomalowałbyś "olejną z motylkiem". :-)
    Wybierz dowolną , jakiej kolor ci będzie odpowiadał
    Zakładam, ze one nie stoją na dworze, nie leje się na nie woda.
    Jeśli zaś stoją na dworze, to są specjalne farby chlorokauczukowe, epoxydowe
    stosowane np. do malowania konstrukcji stalowych, mostów, dachów, okrętów.
    Do wyboru masz cala gamę farb samochodowych ,renowacyjnych.
    Zapytaj w pobliskim sklepie z farbami, co teraz jest dostępne i nie jest
    "ekologiczne"

    Zobacz:
    http://www.tikkurila.gda.pl/antykoroz.html
    http://www.malexim.pl/www/dachy.php
    http://maurycy.atlas.com.pl/Ekspres....Cat=t&Count=10
    http://www.farbyprzemyslowe.com.pl/oferta.html
    http://www.farby.com.pl/info/15.html




    BLE_Maciek - 06-11-2006 18:45

      Mon, 6 Nov 2006 17:50:01 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "wrr"
    <w@vp.pl> wyslala do portu 119
    jednego z serwerow news nastepujace dane:

    >Drzewiej pomalowałbyś "olejną z motylkiem". :-)

    :-D

    >Zakładam, ze one nie stoją na dworze, nie leje się na nie woda.

    Nie, będą narażone tylko (a może aż ?) na działanie studentów ;-)

    >Zapytaj w pobliskim sklepie z farbami, co teraz jest dostępne i nie jest
    >"ekologiczne"

    To pewnie tak jak z ekologicznym lutowaniem ...

    >http://www.tikkurila.gda.pl/antykoroz.html
    >http://www.malexim.pl/www/dachy.php
    >http://maurycy.atlas.com.pl/Ekspres....Cat=t&Count=10
    >http://www.farbyprzemyslowe.com.pl/oferta.html
    >http://www.farby.com.pl/info/15.html

    Dzięki, zaraz przejrzę.




    wrr - 06-11-2006 18:45

     
    Użytkownik "BLE_Maciek" <i80c586@cyberspace_NO_SPAM_.org> napisał w
    wiadomości news:5rpuk2p6rebgqjmpm4buch5u7augp2uvf6@4ax.com...
    >>"ekologiczne"
    > To pewnie tak jak z ekologicznym lutowaniem ...

    Wg mnie "ekologiczne" znaczy nietrwałe, szybko psujące się, ulegające
    "bio"degradacji.
    Obojętnie czy dotyczy to żarcia, czy wyrobów przemysłowych.
    Nie będą archeolodzy na tysiąc lat tego wygrzebywać:-)
    W sferze wspomnień ;pozostanie 20 letni Mercedes lepszy od nowego Poloneza
    czy 100-letni silnik Siemensa pracujący na trzy zmiany w hucie.





    Maciek - 06-11-2006 20:45

      wrr wrote:

    > Wg mnie "ekologiczne" znaczy nietrwałe, szybko psujące się, ulegające
    > "bio"degradacji.

    Cześć!
    Miałem kiedyś grzyba w łazience. Najpierw stosowałem nieekologiczny płyn
    oparty na czymś wydzielającym chlor. Śmierdziało ale jak wietrzyłem, to
    było znośnie. Oczywiście nie było zielonych oparów :-) Płyn był
    niesamowicie skuteczny. Potem pojawiło się jakieś ścierwo ekologiczne,
    nagrodzone na targach poznańskich. Nie kazali zakładać maski
    przeciwgazowej a powinni. Jak tylko prysnąłem na ścianę, to miałem
    wrażenie, że mi ktoś wbił gwóźdź w nos. Pleśń za to czuła się bardzo
    dobrze :-( W sumie pomogło skucie tynku i położenie nowego.
    Dla mnie ekologiczny, to właśnie nic nie warty.
    Maciek

    --
    Odpowiadajac, zmien polobox na polbox




    wrr - 06-11-2006 21:45

     
    Użytkownik "Maciek" <maciekgo@polobox.com> napisał w wiadomości
    news:eio26d$rd8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Dla mnie ekologiczny, to właśnie nic nie warty.

    Dla mnie też
    Dlatego zwróć uwagę, byś nie kupił farby do malowania metalowych łóżeczek
    dziecięcych, czy wodorozcieńczalnej samochodowej .




    Karol 'Beetle' Żukowski - 06-11-2006 22:45

      wrr napisał(a):
    >
    > Użytkownik "BLE_Maciek" <i80c586@cyberspace_NO_SPAM_.org> napisał w
    > wiadomości news:5rpuk2p6rebgqjmpm4buch5u7augp2uvf6@4ax.com...
    >>> "ekologiczne"
    >> To pewnie tak jak z ekologicznym lutowaniem ...
    >
    > Wg mnie "ekologiczne" znaczy nietrwałe, szybko psujące się, ulegające
    > "bio"degradacji.

    Taa, a może to producenci farb wymyślili tą formę ekologi :)
    Bo nie wiem co jest dla środowiska lepsze raz pomalować "toksyczna"
    farbą, czy 10 razy malować "słabo toksyczną"




    yogi009 - 07-11-2006 00:45

      Kiedyś moja żonka uparła się, żeby pomalować dziecięcy regał
    ekologiczną farbą :-) Śmierdziało jak jasna cholera i schło tydzień.
    Trochę kasy to kosztowało, ale wyleczyła się skutecznie :-)))




    Waldemar - 07-11-2006 07:47

      yogi009 schrieb:
    > Kiedyś moja żonka uparła się, żeby pomalować dziecięcy regał
    > ekologiczną farbą :-) Śmierdziało jak jasna cholera i schło tydzień.
    > Trochę kasy to kosztowało, ale wyleczyła się skutecznie :-)))

    u nas w pracy malują ściany farbą ekologiczną. Jak to robią raz na 2-3
    lata, to idę do domu. Od czasu, jak kiedyś puściłem pawia na biurko szef
    nie protestuje ;-). Od ekonielogicznej farby dostaję momentalnie bólu głowy.

    Waldek




    Maciek - 07-11-2006 20:45

      Waldemar wrote:

    > u nas w pracy malują ściany farbą ekologiczną. Jak to robią raz na 2-3
    > lata,

    No właśnie - "raz na dwa, trzy lata". Piszesz, że pracujesz przy biurku,
    czyli to nie jest jakiś zabrudzony warsztat samochodowy. Dlaczego trzeba
    tak często? Ekologiczne, znaczy słabe jakościowo ale producent jest
    zadowolony, bo często kupujesz.
    Maciek

    --
    Odpowiadajac, zmien polobox na polbox




    Waldemar - 07-11-2006 22:45

      Maciek schrieb:
    > Waldemar wrote:
    >
    >> u nas w pracy malują ściany farbą ekologiczną. Jak to robią raz na 2-3
    >> lata,
    >
    > No właśnie - "raz na dwa, trzy lata". Piszesz, że pracujesz przy biurku,
    > czyli to nie jest jakiś zabrudzony warsztat samochodowy. Dlaczego trzeba
    > tak często? Ekologiczne, znaczy słabe jakościowo ale producent jest
    > zadowolony, bo często kupujesz.

    szpital.
    Jak kiedyś rozmawiałem z facetem by polakierować parkiet to zapytał się:
    ma być porządnie czy ekologicznie?

    Waldek




    BLE_Maciek - 08-11-2006 11:45

      Tue, 07 Nov 2006 20:39:31 +0100 jednostka biologiczna o nazwie Maciek
    <maciekgo@polobox.com> wyslala do portu 119
    jednego z serwerow news nastepujace dane:

    >czyli to nie jest jakiś zabrudzony warsztat samochodowy. Dlaczego trzeba
    >tak często?
    Pewnie kopcą papierosy tak że siekierę można powiesić i już po 2-3
    latach ściany są żółte :-)
    Wiem jak to jest bo podobnie jest u mnie w domu. Dobrze że ja nie palę
    tych cuchnących papierochów :-/




    Waldemar - 08-11-2006 11:45

      BLE_Maciek schrieb:
    > Tue, 07 Nov 2006 20:39:31 +0100 jednostka biologiczna o nazwie Maciek
    > <maciekgo@polobox.com> wyslala do portu 119
    > jednego z serwerow news nastepujace dane:
    >
    >> czyli to nie jest jakiś zabrudzony warsztat samochodowy. Dlaczego trzeba
    >> tak często?
    > Pewnie kopcą papierosy tak że siekierę można powiesić i już po 2-3
    > latach ściany są żółte :-)
    > Wiem jak to jest bo podobnie jest u mnie w domu. Dobrze że ja nie palę
    > tych cuchnących papierochów :-/

    ja też nie, już napisałem, gdzie pracuję ;-)

    To, co jest do 2-3 lata pędzlowane to korytarz, którym wożą klientów z
    lądowiska helikoptera do pierwszej pomocy, ma być tam czysto (niby).

    Waldek
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl
  • Design by flankerds.com