łączenie przeciętego przewodu (lama)
tramal - 11-09-2006 11:45
łączenie przeciętego przewodu (lama) Witam,
Jestem okazjonalnym gościem na tej grupie, przepraszam za ewentualne
naruszenia netykiety.
Mam następujące pytanie:
W zasilaczu komputerowym (360 W) podczas wymiany wentylatora przeciąłem
jeden z dwóch przewódów (wygląda na to, że chyba doprowadzający 220V,
przewód złożony w izolacji, złożony z cienkich stalowych drucików).
Połączyłem go ponownie usuwając izolację po obydwu stronach uciętego
przewowdu na odcinku ok. 0,5 cm, skręcając odsłonięte części przewodu a
następnie nasuwając na nie koszulkę termokurczliwą.
Później zacząłem zastanawiać się, czy tego typu połączenie wystarczy i
jest bezpieczne. Zasilacz stoi niepodłączony, a ja mam pytanie:
Czy zostawić to połączenie (z tym, że komputer u mnie chodzi 14 h na
dobę i czasami bez dozoru), czy też iść do elektronika i poprosić o
zlutowanie i nie wiem co jeszcze. Przyznam szczerze, że trochę głupio mi
się przyznać do przecięcia niewłaściwego przewodu, ale z drugiej strony
wolę wyjść na lewusa niż dopuścić do jakiegoś wypadku.
dzięki za odpowiedzi
Tr
William - 11-09-2006 12:46
> przewód złożony w izolacji, złożony z cienkich stalowych drucików).
One są miedziane tylko mają metaliczny kolor
> Połączyłem go ponownie usuwając izolację po obydwu stronach uciętego
> przewowdu na odcinku ok. 0,5 cm, skręcając odsłonięte części przewodu a
> następnie nasuwając na nie koszulkę termokurczliwą.
To pozostało jeszcze podgrzanie tej koszulki zapalniczką żeby się nie
przesuwała :)
> się przyznać do przecięcia niewłaściwego przewodu, ale z drugiej strony
> wolę wyjść na lewusa niż dopuścić do jakiegoś wypadku.
IMHO lepiej i łatwiej było wymienić cały przewód, ale i tak połatałeś to
porzadnie. Znam ludzi którzy by to skręcili w palcach i zaizolowali taśmą
klejącą.
tramal - 11-09-2006 12:46
>>> To pozostało jeszcze podgrzanie tej koszulki zapalniczką żeby się nie
>>> przesuwała :)
podgrzałem, podgrzałem, ale nie pisałem, bo to jest chyba oczywiste
> IMHO lepiej i łatwiej było wymienić cały przewód, ale i tak połatałeś to
> porzadnie. Znam ludzi którzy by to skręcili w palcach i zaizolowali taśmą
> klejącą.
Podchodzę do prądu z szacunkiem ;).
KILu - 11-09-2006 17:45
William, napisales:
> IMHO lepiej i łatwiej było wymienić cały przewód, ale i tak połatałeś to
> porzadnie.
Ja bym to jednak zlutował. Z czasem przewód może zacząć korodować,
rezystancja będzie rosnąć a powierzchnia styku maleć, zacznie się grzać,
później iskrzyć... tak, dramatyzuję. ;)
k,
Krzysiek - 11-09-2006 17:45
Dnia Mon, 11 Sep 2006 11:24:24 +0200, tramal napisał(a):
> Połączyłem go ponownie usuwając izolację po obydwu stronach uciętego
> przewowdu na odcinku ok. 0,5 cm, skręcając odsłonięte części przewodu a
> następnie nasuwając na nie koszulkę termokurczliwą.
>
> Później zacząłem zastanawiać się, czy tego typu połączenie wystarczy i
> jest bezpieczne.
Działać to to będzie, ale ja bym to mimo wszystko zlutował. Jeśli przewód z
jakegoś powodu zacząłby się ruszać albo dostałby np. wibracji to mogłby się
troszkę "rozplątać" i iskrzyć.
Troszkę cyny, zlutować, na to koszula i jazda.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkonstruktor.keep.pl