Pokrewne
menu      Akumulator Li-ion BLC-1 BLC-2 schemat wewnętrznej elektroniki ładowania
menu      Czy ktoś robił jakąś "fajną" ładowarkę do AA,AAA,6F22 NiCd/NiMH ?
menu      Gdzie w Krakowie kupie Ladowarki Li-Ion co cyfrowek?
menu      Problem z Kartą Muzyczną ( Niechce ładowac Systemu )
menu      Ladowanie pojedynczego ogniwa? Przeladowanie przy kontroli?
menu      Ładowarka o Iwyj= 0.8 A do aku żelowego 2.1 A (12V) , nadaje sie?
menu      Poszukuje schematu adaptera/ładowarki Panasonic VSK0317
menu      Kernel z OVH ładowany przez sieć
menu      FTP start1g i wolne ladowanie strony
menu      Ładowanie akumulatorków NiMH - właściwy czas
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • przylepto3.keep.pl
  • Prostownik - regulacja prądu ładowania





    Greg - 30-12-2006 19:45
    Prostownik - regulacja prądu ładowania
      Witam,

    Kilka lat temu zbudowałem prostownik w opraciu o schemat :
    http://www.wujeksir.webpark.pl/prostownik.pdf

    Prostownik działa fajnie, w początkowej fazie ładowania prąd jest duży ,
    następnie się zmniejsza do ok 2-3 A.
    Lecz te 2-3 A to trochę za mało.
    Mam teraz aku 72Ah i ładowanie trwa zbyt długo.

    Pytanie: można dorobić do tego układu płynną regulację prądu ?





    Jacek Maciejewski - 30-12-2006 21:45

      Dnia Sat, 30 Dec 2006 19:15:26 +0100, Greg napisał(a):

    > Pytanie: można dorobić do tego układu płynną regulację prądu ?

    Nie bardzo. Trzeba by zaprojektować zupełnie coś innego. Jeśli chcesz
    pozostać przy tym układzie, to może pomóc zmiana trafa na taki o większej
    mocy nominalnej lub o nieco większym napięciu wyjściowym. Sprawdź też czy
    zastowane diody są diodami Shottky. Jeśli nie, zastosuj takie. Poza tym to
    normalne, że w miarę postępowania ładowania prąd ładowania maleje.

    --
    Jacek




    kilokitu - 30-12-2006 21:45

      Greg napisał(a):
    Witam,

    > Lecz te 2-3 A to trochę za mało.
    Ten układ wcale nie służy do regulacji prądu ładowania. Jego
    działanie polega tylko na wyłączeniu ładowania gdy napięcie
    przekroczy pewną wartość. Prąd ładowania akumulatora zależy
    przede wszystkim od napięcia jakie otrzymuje się po prostowniku. W
    tym układzie można trochę zwiększyć prąd ładowania zmniejszając
    wartość rezystora R8 (moim zdaniem można zmniejszyć do zera) oraz
    zwiększając wartość kondensatora C1, Jego aktualna wartość 470 uF
    jest symboliczna. Przy prądzie ładowania 2 A ten kondensator
    praktycznie się nie liczy. Moim zdaniem tam powino być 10 000 uF
    albo jeszcze więcej. Istotne zwiększenie prądu ładowania można
    uzyskać przez podwyższenie napięcia na uzwojeniu wtórnym
    transformatora. Oczywiście transformator powinien być też większej
    mocy. Przy większym prądzie trzeba zadbać o prawidłowe chłodzenie
    T1.

    > Pytanie: można dorobić do tego układu płynną regulację prądu ?
    Można i to na różne sposoby. Najwłaściwszym wydaje mi się
    wykorzystanie T1 i sterowanie go impulsami o regulowanej szerokości.
    Dodatkowo wtedy w obwód drenu trzeba by włączyć dławik i diodę
    Shottky tak jak to się robi w regulatorach impulsowych.




    Greg - 31-12-2006 00:46

      > Sprawdź też czy
    > zastowane diody są diodami Shottky. Jeśli nie, zastosuj takie. Poza tym to
    > normalne, że w miarę postępowania ładowania prąd ładowania maleje.

    zastosowane są 2 duże 10-siątki produkcji rosyjskiej :)
    te z gwintem na jednym z końców.

    Odnośnie prądu ładowania - układ przy podłączeniu padniętego
    akumulatora ładuje go prądem np. 6A - ale trwa to bardzo krótko
    jakieś 2-3 minuty, następnie prąd ładowania drastycznie opada(nie zmniejsza
    się płynnie)
    na 3A i jest klops.





    Greg - 31-12-2006 00:46

      >Można i to na różne sposoby. Najwłaściwszym wydaje mi się
    >wykorzystanie T1 i sterowanie go impulsami o regulowanej szerokości.
    >Dodatkowo wtedy w obwód drenu trzeba by włączyć dławik i diodę
    >Shottky tak jak to się robi w regulatorach impulsowych.

    posiadasz może jakiś schemat takiego regulatora ?

    można wzorować się na czymś takim ?

    http://www.edw.com.pl/pdf/k07/04_02a.pdf




    kilokitu - 31-12-2006 00:46

      Greg napisał(a):

    > można wzorować się na czymś takim ?
    >
    > http://www.edw.com.pl/pdf/k07/04_02a.pdf

    Nie! Taki regulator nadaje się do regulacji prądu (średniego) ale
    tylko na elemencie oporowym w tym przypadku na żarówce. Akumulator ma
    znikomy opór wewnętrzny i taki układ nie będzie poprawnie
    działał. Tranzystor będzie się nadmiernie grzał.
    Tu trzeba koniecznie zastosować regulator impulsowy z dławikiem i
    diodą.
    Dość dobrze step down stabilizator opisany jest tu:
    http://neo.dmcs.p.lodz.pl/pee/instrukcje/pee-6.pdf
    Na myśli mam D1 i L1 z rysunku nr 8




    Jacek Maciejewski - 31-12-2006 11:45

      Dnia 30 Dec 2006 11:41:05 -0800, kilokitu napisał(a):

    >> Pytanie: można dorobić do tego układu płynną regulację prądu ?
    > Można i to na różne sposoby. Najwłaściwszym wydaje mi się
    > wykorzystanie T1 i sterowanie go impulsami o regulowanej szerokości.
    > Dodatkowo wtedy w obwód drenu trzeba by włączyć dławik i diodę
    > Shottky tak jak to się robi w regulatorach impulsowych.

    Marnie to wymyśliłeś. Jak będziesz regulował (stabilizował) prąd, np. na
    poziomie 6A to napięcie 16V zostanie osiągnięte wcześniej. Aku w rezultacie
    będzie mniej naładowany niż gdyby kończył ładowanie przy 2A czy mniejszym.
    Tu by była potrzebna automatyka, która w miarę ładowania stopniowo
    zmniejsza prąd. Może kilkakrotne próbkowanie? Albo ładowanie stabilizowanym
    prądem z progiem napięciowym (prąd i próg ustawialne). I jedno i drugie
    prowadzi do nadmiernej komplikacji jak na urządzenie do doraźnego
    doładowania. A poza tym żeby regulować prąd na poziomie 6A i tak trzeba
    najpierw ten prąd zapewnić :)
    A diody ruskie czy nie, masz sprawdzić czy są Shottky :)
    --
    Jacek




    dziad_ek@o2.pl - 31-12-2006 17:45

      wszystkie akumulatory maja to do siebie, że po jakimś czasie
    zależnym tylko od stopnia POJEMNOSCI i rozladowania akumulatora
    napiecie się na nich podnosi...i jest bez wiekszego znaczenia czy
    bedziesz ładował to prądem tzw 10 godzinnym czy 5godzinnym pod
    warunkiem nie przekraczania temperatury (mogę się mylić +50stopni) i
    potem już obowiązkowo prądem 10 godzinnym do pełnej wartości
    pojemności...końcowa wartość napięcia dobrze naładowanego i
    sprawnego akumulatora to 2,7 volta na każde ogniwo...od 2,4 volta
    akumulator zaczyna gazować...bez odkreconych korków to w samochodzie
    by go rozsadzilo dlatego alternator wraz z regulatorem zatrzymuje się
    na wartości 2,4 volta na ogniwo w samochodzie...odpowiada to około
    70% stanu naładowania...
    a różnica w pradzie ładowania polega właśnie na tym,ze napiecie na
    nim się podnosi więc prąd maleje...
    zwróć uwagę,że cały czas mowa o akumulatorze co ma wszystkie
    sekcje sprawne, tzn mają zbliżoną pojemność i niezbyt
    zasiarczone...
    oczywiście wszystkie te uwagi dotyczą tzw akumulatorów kwasowych
    albo inaczej ołowiowych...
    inne typy to juz inny temat




    dziad_ek@o2.pl - 31-12-2006 17:45

      zerknąłem teraz na schemat i dodatkowe informacje-
    prawdopodobnie masz transformator co nie jest w stanie dać więcej
    prądu(za mała moc)
    diody te co podajesz to typowe zwykłe krzemowe i spadek napiecia na
    nich przy tym pradzie moze siegać 1volta(diody schotki daja okolo
    0,4V) ale nie oczekuj rewelacji przy zmianie diod
    -spróbuj dowinąć na transformatorze około 10-15 zwojów drutem
    2,5mm o ile masz miejsce i chęci(zwróc uwagę by nie uszkodzić
    izolacji przewodów i dobrze zamocować nawinięty dodatkowo drut)i
    wtedy z mojego doświadczenia zyskasz okolo 5Amper
    akumulator ladowany mniejszym prądem ma korzystniejszą przemianę
    chemiczną wewnątrz więc zastanów się czy przy sprawnym
    alternatorze skórka jest warta wyprawki...robisz to doladowanie aż
    tak często?




    J.F. - 01-01-2007 16:45

      On 31 Dec 2006 07:52:54 -0800, dziad_ek@o2.pl wrote:
    >wszystkie akumulatory maja to do siebie, że po jakimś czasie
    >zależnym tylko od stopnia POJEMNOSCI i rozladowania akumulatora
    >napiecie się na nich podnosi...i jest bez wiekszego znaczenia czy
    >bedziesz ładował to prądem tzw 10 godzinnym czy 5godzinnym pod

    W NiCd pod koniec opada, i prad ma znaczenie :-)

    J.




    dziad_ek@o2.pl - 01-01-2007 17:45

      opada prąd a napiecie ma około 1,5V na ogniwo, tyle ze ładowanie do
    1,5 Vgrozi już zniszczeniem ogniwa w obudowie gazoszczelnej jak
    zapomnisz wyłączyć w porę




    dziad_ek@o2.pl - 01-01-2007 17:45

      pozatym tutaj chodzi konkretnie o akumulator typu samochodowego-to
    nawiazanie do mojej poprzedniej wypowiedzi




    pawel4351 - 15-02-2010 19:10

      Witam. Potrzebuję pomocy. Mam prostownik 12V do 15A. tam jest tylko trafo mostek Gretza i dorobiłem do niego jeszcze kontrolkę. Chcę zamontować jeszcze potencjometr do regulacji prądu i nie pamiętam gdzie się go podłączało. Pytanie brzmi gdzie się go podłącza? z Góry dziękuję za pomoc pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • konstruktor.keep.pl
  • Design by flankerds.com