[troche OT] - alternator + akumulator jako zasilanie rezerwowe
Marcin Gala - 29-01-2007 12:45
[troche OT] - alternator + akumulator jako zasilanie rezerwowe Witam.
Pomysla mam:) Poniewiera mi sie w garazu stary alternator od Malucha.
Czy takie cos ma szanse dzialac: wystawiamy alternator za okno (w
jakiejs obudowie zeby go nie zalalo) na oske w miejsce kola pasowego
dajemy smiglo, zas kable z alternatora podpinamy do akumulatora, a ten
dalej do UPS-a. Oczywiscie calosc stoi sama sobie, UPS nie podpiety pod
220 (a moze mozna i tak? tzn podpiac go pod 220). Biorac pod uwage ze
zazwyczaj jak trafia mi zasilanie w domu to za oknem wieje tak ze chce
leb urwac byloby calkiem fajne zrodlo rezerwowego zasilania.
--
Marcin "Ahmed" Gala
m.gala(maupa)interia.pl
Na poludniu Chalupki, na polnocy Chalupy... a posrodku wielka wiocha
BartekK - 29-01-2007 12:45
Marcin Gala napisał(a):
> Pomysla mam:) Poniewiera mi sie w garazu stary alternator od Malucha.
> Czy takie cos ma szanse dzialac: wystawiamy alternator za okno (w
> jakiejs obudowie zeby go nie zalalo) na oske w miejsce kola pasowego
> dajemy smiglo, zas kable z alternatora podpinamy do akumulatora, a ten
> dalej do UPS-a.
Pomysl dobry, ale wykonanie do niczego:
- alternator maluchowy ma bardzo marna moc (jak sie nie myle - jakies
300W w porywach, albo nawet mniej, diody chyba sa 10 czy 15A), kiepska
sprawnosc (moc mechaniczna bedzie prawie 2x wieksza), w dodatku moc
osiaga przy dosc duzych obrotach - okolo 3000-5000obr/minute - w maluchu
pasek ktory go napedza ma przelozenie okolo 1:1.5 (kreci sie szybciej
niz silnik). Musialbys zrobic tez przekladnie zapewniajaca odpowiednio
wysokie obroty alternatora, przy sensownych obrotach smigla - zobacz
jakie obroty osiagaja smigla w samolotach, ktore lataja ~700km/h a
raczej takiego wiatru sie nie spodziewamy...
- samo "jakies" smiglo + alternator = blizej nie okreslone obroty,
zaleznie od napiecia na akumulatorze, pradu ladowania i wiatru. Mocny
podmuch moze ci smiglo urwac/ukrecic/rozwalic alternator, a typowa
wichura bedzie zbyt slaba by ci sensowny prad robic... Potrzeba albo
smigla z regulowanym katem lopat, albo chocby regulacji po stronie
elektryczej - by obciazeniem pradowym alternatora (niezaleznie jakie
napiecie daje) wymuszac hamowanie smigla do obrotow nominalnych.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
|
http://drut.org/|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
J.F. - 29-01-2007 13:45
On Mon, 29 Jan 2007 12:44:04 +0100, BartekK wrote:
>Marcin Gala napisał(a):
>> Pomysla mam:) Poniewiera mi sie w garazu stary alternator od Malucha.
>> Czy takie cos ma szanse dzialac: wystawiamy alternator za okno (w
>> jakiejs obudowie zeby go nie zalalo) na oske w miejsce kola pasowego
>> dajemy smiglo, zas kable z alternatora podpinamy do akumulatora, a ten
>> dalej do UPS-a.
>Pomysl dobry,
Pomysl zly, bo co to za rezerwa ?
Prad wylacza, wiatru nie ma i co ?
Rezerwowo to albo benzynowy generatorek, albo baterie akumulatorow w
piwnicy .. no wlasnie - silnik od skuterka i ten alternator.
No chyba ze chcesz zmiejszyc rachunek za prad do serwera - wiatrak, a
w rezerwie gniazdko :-)
>ale wykonanie do niczego:
>- alternator maluchowy ma bardzo marna moc (jak sie nie myle - jakies
>300W w porywach,
Powiedzmy ze do UPS'a starczy, ale reszta wad pozostaje.
>- samo "jakies" smiglo + alternator = blizej nie okreslone obroty,
>zaleznie od napiecia na akumulatorze, pradu ladowania i wiatru.
poza tym nie za oknem ino na dachu.
http://www.elektrownie-wiatrowe.org.pl/http://www.google.pl/search?hl=pl&q=...ownie-wiatroweJ.
Marcin Gala - 29-01-2007 14:45
J.F. napisał(a):
> On Mon, 29 Jan 2007 12:44:04 +0100, BartekK wrote:
>> Marcin Gala napisał(a):
>>> Pomysla mam:) Poniewiera mi sie w garazu stary alternator od Malucha.
>>> Czy takie cos ma szanse dzialac: wystawiamy alternator za okno (w
>>> jakiejs obudowie zeby go nie zalalo) na oske w miejsce kola pasowego
>>> dajemy smiglo, zas kable z alternatora podpinamy do akumulatora, a ten
>>> dalej do UPS-a.
>
>> Pomysl dobry,
>
> Pomysl zly, bo co to za rezerwa ?
> Prad wylacza, wiatru nie ma i co ?
>
> Rezerwowo to albo benzynowy generatorek, albo baterie akumulatorow w
> piwnicy .. no wlasnie - silnik od skuterka i ten alternator.
>
> No chyba ze chcesz zmiejszyc rachunek za prad do serwera - wiatrak, a
> w rezerwie gniazdko :-)
>
>> ale wykonanie do niczego:
>> - alternator maluchowy ma bardzo marna moc (jak sie nie myle - jakies
>> 300W w porywach,
>
> Powiedzmy ze do UPS'a starczy, ale reszta wad pozostaje.
>
>> - samo "jakies" smiglo + alternator = blizej nie okreslone obroty,
>> zaleznie od napiecia na akumulatorze, pradu ladowania i wiatru.
>
> poza tym nie za oknem ino na dachu.
>
>
http://www.elektrownie-wiatrowe.org.pl/>
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=...ownie-wiatrowe>
Z tym "za oknem" to skrot myslowy oczywiście, wiadomo ze trzeba by jakis
patent do obracania smigla w kierunku wiatru. Poza tym pomysl byl raczej
nie do kompa/serwerka a jakiegos awaryjnego oswietlenia w domu, pare
lampek tu i tam zeby ze swieczkami nie biegać jak swiatla nie ma. A 10
kompaktow (swietlowek) to max 200W - spokojnie wystarczy. ATSD to
myslalem ze alternator od malacza ma raczej kolo 500W. Co do obrotow to
wiatrak myslalem zrobic w stylu "dziki zachod" - taka turbinka z x
lopatkami.
PS. Tak, jestem fanem cyklu "Pomysly genialne, zwariowane, i takie
sobie" z MT, bardzo lubilem tez "Szkole wynalazcow" (czy cow w tym stylu
tez z MT) :).
--
Marcin "Ahmed" Gala
m.gala(maupa)interia.pl
Na poludniu Chalupki, na polnocy Chalupy... a posrodku wielka wiocha
BartekK - 29-01-2007 14:45
Marcin Gala napisał(a):
>>> ale wykonanie do niczego:
>>> - alternator maluchowy ma bardzo marna moc (jak sie nie myle - jakies
>>> 300W w porywach,
>> Powiedzmy ze do UPS'a starczy, ale reszta wad pozostaje.
Pod warunkiem ze mu dodasz przetwornice która dopasuje napięcie
wyjściowe do poziomu sensownego. Napięcie z alternatora bez
odpowiedniego obciążenia będzie zmieniać się od kilku do ~80v, co wręcz
jest dla niego niebezpieczne (przebicie diod).
> nie do kompa/serwerka a jakiegos awaryjnego oswietlenia w domu, pare
> lampek tu i tam zeby ze swieczkami nie biegać jak swiatla nie ma. A 10
> kompaktow (swietlowek) to max 200W - spokojnie wystarczy
200 czy 500W osiagnalbys - gdyby twoj alternator sie krecil 5000
obr/min. Czyli nawet dajac przekladnie i przyjmujac ostatnie wiatry - to
i tak tylko w porywach. Przy obrotach 1000/min bedzie osiagalna moc ~50W
albo mniej, przy czym to jest moc ale jakie to bedzie napiecie to inna
sprawa - bycmoze pare woltow, bez przetwornicy nie uda sie tej mocy
odebrac. Stad biora sie wlasnie problemy energetyczne w maluchu, gdy
jezdzi sie przy niskich obrotach po miescie...
--
| Bartlomiej Kuzniewski
|
http://drut.org/|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
J.F. - 29-01-2007 15:45
On Mon, 29 Jan 2007 13:56:21 +0100, Marcin Gala wrote:
>Z tym "za oknem" to skrot myslowy oczywiście, wiadomo ze trzeba by jakis
>patent do obracania smigla w kierunku wiatru.
Obejrzyj wiatraki o pionowej osi obrotu.
>Poza tym pomysl byl raczej
>nie do kompa/serwerka a jakiegos awaryjnego oswietlenia w domu, pare
>lampek tu i tam zeby ze swieczkami nie biegać jak swiatla nie ma. A 10
>kompaktow (swietlowek) to max 200W - spokojnie wystarczy.
Tylko jak czesto nie masz pradu a jak czesto nie masz wiatru ?
Bo naprawde w polskich warunkach nie widze sensu - raz na rok prad
wylacza a wiatru akurat nie bedzie .. no chyba ze u ciebie tylko
wichura zrywa kable :-)
Zainwestuj lepiej w wiekszy akumulator, albo latarki akumulatorowe..
>ATSD to myslalem ze alternator od malacza ma raczej kolo 500W
Wydaje mi sie ze mniej, w maluchu zawsze pradu brakowalo.
>Co do obrotow to wiatrak myslalem zrobic w stylu "dziki zachod" -
>taka turbinka z x lopatkami.
On jest z natury wolnobrotowy. Duza przekladnia bedzie potrzebna.
J.
Marcin Gala - 29-01-2007 15:45
J.F. napisał(a):
> On Mon, 29 Jan 2007 13:56:21 +0100, Marcin Gala wrote:
>
> Tylko jak czesto nie masz pradu a jak czesto nie masz wiatru ?
>
> Bo naprawde w polskich warunkach nie widze sensu - raz na rok prad
> wylacza a wiatru akurat nie bedzie .. no chyba ze u ciebie tylko
> wichura zrywa kable :-)
>
W 90% przypadkow to wlasnie wiatr jest powodem. A mieszkam "na
przeciagu" - Brama Morawska, okolice Raciborza - tu naprawde czesto chce
glowe urwac, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.
--
Marcin "Ahmed" Gala
m.gala(maupa)interia.pl
Na poludniu Chalupki, na polnocy Chalupy... a posrodku wielka wiocha
=?iso-8859-2?Q?W=B3odzimierz_Wojtiuk?= - 29-01-2007 15:45
Użytkownik "Marcin Gala" <_m.gala_@interia.kropka.pl> napisał w wiadomości
news:epkuda$7ct$1@atlantis.news.tpi.pl...
> J.F. napisał(a):
> > On Mon, 29 Jan 2007 13:56:21 +0100, Marcin Gala wrote:
> >
> > Tylko jak czesto nie masz pradu a jak czesto nie masz wiatru ?
> >
> > Bo naprawde w polskich warunkach nie widze sensu - raz na rok prad
> > wylacza a wiatru akurat nie bedzie .. no chyba ze u ciebie tylko
> > wichura zrywa kable :-)
> >
>
> W 90% przypadkow to wlasnie wiatr jest powodem. A mieszkam "na
> przeciagu" - Brama Morawska, okolice Raciborza - tu naprawde czesto chce
> glowe urwac, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.
>
Takich wiatraków (dziki zachód) w wersji metalowej poniewierało sie sporo na
podkarpaciu kilka lat temu, może by kto za cene złomu oddał, ale transport
....
Włodek
Eneuel Leszek Ciszewski - 30-01-2007 00:45
"Marcin Gala" epkqtb$nd8$1@atlantis.news.tpi.pl
> myslalem ze alternator od malacza ma raczej kolo 500W.
Moim zdaniem może mieć zdecydowanie poniżej 200 W.
Mam Mercedesa z dieslem i alternatorem, który daje 55 A
przy 14.4 V, tyle tylko, że nigdy nie daje więcej niż 14 V.
55A*14.4V=792W
Ale tu jest silnik wysokoprężny wraz z jego przypadłościami
(świece żarowe i wysokie ciśnienie w cylindrach) i akumulator
o pojemności ponad 70 Ah. Maluch ma lekki silnik i mały akumulator.
Całe jego zapotrzebowanie, to:
-- dwie żarówki reflektorów po 45 W
-- cztery pozycyjne po 10 W lub 5 W
-- deska rozdzielcza (pewnie razem 10 W)
-- zapłon silnika benzynowego
-- okazjonalnie wycieraczka, klakson itp.
a mimo tego ponoć zazwyczaj akumulator bywał niedoładowany.
(nie miałem malucha i jedynie powtarzam to, co słyszałem)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
bad_skipper - 30-01-2007 04:07
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote in
message news:epm0ld$r7q$1@flis.man.torun.pl...
>
> "Marcin Gala" epkqtb$nd8$1@atlantis.news.tpi.pl
>
> > myslalem ze alternator od malacza ma raczej kolo 500W.
>
> Moim zdaniem może mieć zdecydowanie poniżej 200 W.
>
> Mam Mercedesa z dieslem i alternatorem, który daje 55 A
> przy 14.4 V, tyle tylko, że nigdy nie daje więcej niż 14 V.
>
> 55A*14.4V=792W
>
> Ale tu jest silnik wysokoprężny wraz z jego przypadłościami
> (świece żarowe i wysokie ciśnienie w cylindrach) i akumulator
> o pojemności ponad 70 Ah. Maluch ma lekki silnik i mały akumulator.
>
> Całe jego zapotrzebowanie, to:
>
> -- dwie żarówki reflektorów po 45 W
> -- cztery pozycyjne po 10 W lub 5 W
> -- deska rozdzielcza (pewnie razem 10 W)
> -- zapłon silnika benzynowego
> -- okazjonalnie wycieraczka, klakson itp.
>
> a mimo tego ponoć zazwyczaj akumulator bywał niedoładowany.
> (nie miałem malucha i jedynie powtarzam to, co słyszałem)
>
Tak bylo gdy maluch mial pradnice... Pmax 230 [W], od czasow zastosowania
alternatora, ( A115-43, U=14,4[V], Imax=43 [A]], juz nie wystepowal ujemny
bilans mocy.
Do zastosowan takiego alternatora w elektrowni wiatrowej mozna spokojnie
przewzbudzic go tak, by napiecie wyjscia bylo w granicach 60 ~ 80 [V]...
lakier na uzwojeniu spokojnie to wytrzyma, diody w mostku tez... i masz czym
ta przetwornice zasilac :)))
--
---
Eneuel Leszek Ciszewski - 30-01-2007 05:02
"bad_skipper" epm8hi$o84$1@nemesis.news.tpi.pl
> Tak bylo gdy maluch mial pradnice... Pmax 230 [W], od czasow zastosowania
> alternatora, ( A115-43, U=14,4[V], Imax=43 [A]], juz nie wystepowal ujemny
> bilans mocy.
Być może. A czym różni się prądnica od alternatora?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
dziad_ek@o2.pl - 30-01-2007 09:45
sprawdziłem temat alternatora od malucha i może on max dać nawet
30A...ale przy obrotach 4500/min...przy 2000 okolo 10A czyli moc okolo
150W...w okolicy w której mieszkasz jest duże stosunkowo występowanie
wiatrów i możnaby to zrobić stosując wirnik (śmigło)dwułopatowe , co
najwyżej trójłopatowe, jednak przekladnia bedzie niezbędna...wszystkie
turbiny o dużej ilości śmigieł są wolnoobrotowe i weź jeszcze pod
uwagę parcie wiatru...opisy takich "elektrowni" pojawiały się zarówno
w starych wydaniach Młodego Technika ale też dosyć szczegółowo była
opisana taka konstrukcja w jednym z pierwszych numerów Zrób Sam,
nawet z wymiarami i przeliczeniami śmigła dla szybkości wiatru i
pożądanej mocy...orientacyjnie to śmigło musiałbyś mieć o średnicy
około 1,5m.no i jeszcze weź pod uwagę, że żarówki owszem , dają sporo
światła ale instalacja już musi być na duży prąd...no i częste
ładowanie i rozładowanie akumulatora powoduje,że szybko ulega
zuzyciu...naprawdę warto by to zrobić ale pod warunkiem jedna żarówka
tam gdzie konieczne a wszedzie w innych miejscach na przykład ledy
BartekK - 30-01-2007 15:45
Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> "bad_skipper" epm8hi$o84$1@nemesis.news.tpi.pl
>> Tak bylo gdy maluch mial pradnice... Pmax 230 [W], od czasow zastosowania
>> alternatora, ( A115-43, U=14,4[V], Imax=43 [A]], juz nie wystepowal ujemny
>> bilans mocy.
> Być może. A czym różni się prądnica od alternatora?
Prądnica ma 1 uzwojenie wirujace w polu magnetycznym, którego wyjscie
jest komutowane (by wyprostowac przebieg) przez komutator mechaniczny.
Przebieg wyjsciowy jest sinusoidopodobny, wyprostowany (jak sie uda) na
komutatorze. W "obudowie" jest uzwojenie wzbudzenia, dajace pole
magnetyczne - regulacja pradu tego uzwojenia daje regulacje generowanego
napiecia w glownym uzwojeniu.
Alternator ma 1 uzwojenie w wirniku - do generowania pola magnetycznego
(wirujacego), ktore zasilane jest caly czas "tak samo" - nie ma
komutacji, choc sa szczotki - dotykaja one pierscieni i ciagle tak samo
zasilaja te uzwojenie. Za to w obudowie sa 3 uzwojenia (a w lepszych
konstrukcjach niz FSM/FSO bywa ze wiecej) generujace napiecie 3fazowe,
prostowane na prostowniku 6-cio diodowym. Dzieki temu prad plynie
"ciagle" - nie spada do zera z okazji pulsacji, i jest wieksza sprawnosc.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
|
http://drut.org/|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
BartekK - 30-01-2007 15:45
BartekK napisał(a):
> Alternator ma 1 uzwojenie w wirniku - do generowania pola magnetycznego
> (wirujacego), ktore zasilane jest caly czas "tak samo"
"tak samo" pod wzgledem kierunku przeplywu pradu, oczywiscie prad
wzbudzenia jest regulowany (np PWM) - aby dopasowac generowane
napiecie/prad do reszty instalacji.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
|
http://drut.org/|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
bad_skipper - 30-01-2007 17:45
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote in
message news:epmc3l$1bh$1@flis.man.torun.pl...
>
> "bad_skipper" epm8hi$o84$1@nemesis.news.tpi.pl
>
> > Tak bylo gdy maluch mial pradnice... Pmax 230 [W], od czasow
zastosowania
> > alternatora, ( A115-43, U=14,4[V], Imax=43 [A]], juz nie wystepowal
ujemny
> > bilans mocy.
>
> Być może. A czym różni się prądnica od alternatora?
>
W maluchu, te dwie maszyny roznily sie nominalnie - moca.
Pradnica miala okolo 230[W], alternator okolo 550[W], ponadto alternatora
cechuje glebsza niz w pradnicy charakterystyka regulacyjna co umozliwia
utrzymanie napiecia ladowania, (w granicach 14,4[V]) i nominalnej mocy,
takze na wolnych obrotach.
--
---
Eneuel Leszek Ciszewski - 30-01-2007 23:45
"bad_skipper" epnqgo$fr4$1@atlantis.news.tpi.pl
"BartekK" epnj60$h52$2@atlantis.news.tpi.pl
"BartekK" epnj2f$h52$1@atlantis.news.tpi.pl
Dzięki.
Może jeszcze jedno:
Dlaczego coś nazywane jest alternatorem, a coś innego prądnicą?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
J.F. - 30-01-2007 23:45
On Tue, 30 Jan 2007 22:50:47 +0100, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>Może jeszcze jedno:
>Dlaczego coś nazywane jest alternatorem, a coś innego prądnicą?
Alternator produkuje prad przemienny [typowo 3 fazy zreszta]
i ma wbudowany prostownik.
Pradnica dawno juz nie stosowana byla typowa maszyna DC - wirnik
z komutatorem. Zastapiono tym powyzej, i dla odroznienia
nazywano alternatorem.
J.
Marek Lewandowski - 31-01-2007 00:45
BartekK wrote:
> Prądnica ma 1 uzwojenie wirujace w polu magnetycznym, którego wyjscie
> jest komutowane (by wyprostowac przebieg) przez komutator mechaniczny.
> Przebieg wyjsciowy jest sinusoidopodobny, wyprostowany (jak sie uda) na
> komutatorze.
Nie chcę być wredny, ale gdzie - poza podręcznikiem fizyki - trafiłeś
prądnicę z pojedynczym uzwojeniem wirnika i dwusekcyjnym komutatorem?
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Eneuel Leszek Ciszewski - 31-01-2007 00:45
"J.F." p5gvr2dtpousic52bhq5totuif5eupq1q5@4ax.com
> Pradnica dawno juz nie stosowana byla typowa maszyna DC - wirnik
> z komutatorem. Zastapiono tym powyzej, i dla odroznienia
> nazywano alternatorem.
Dzięki. :)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
RoMan Mandziejewicz - 31-01-2007 01:45
Hello Eneuel,
Tuesday, January 30, 2007, 10:50:47 PM, you wrote:
[...]
> Dlaczego coś nazywane jest alternatorem, a coś innego prądnicą?
Alternator jest prądnicą. Prądu przemiennego (alternate).
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
BartekK - 31-01-2007 01:45
Marek Lewandowski napisał(a):
> BartekK wrote:
>
>> Prądnica ma 1 uzwojenie wirujace w polu magnetycznym, którego wyjscie
>> jest komutowane (by wyprostowac przebieg) przez komutator mechaniczny.
>> Przebieg wyjsciowy jest sinusoidopodobny, wyprostowany (jak sie uda) na
>> komutatorze.
> Nie chcę być wredny, ale gdzie - poza podręcznikiem fizyki - trafiłeś
> prądnicę z pojedynczym uzwojeniem wirnika i dwusekcyjnym komutatorem?
Oj, oczywiscie to bylo uproszczenie, ale zwielokrotnienie ilosci uzwojen
i pol komutatora daje tylko czestsza komutacje i wieksza czestotliwosc
na wyjsciu, ale przebieg ma nadal taki sam ksztalt, nadal meczy problem
przesuniecia punktu komutacji w zaleznosci od wzbudzenia i obciazenia (a
komutator jest na stale) itd
--
| Bartlomiej Kuzniewski
|
http://drut.org/|
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173
Eneuel Leszek Ciszewski - 31-01-2007 01:45
"RoMan Mandziejewicz" 221718864.20070131012921@pik-net.pl
> > Dlaczego coś nazywane jest alternatorem, a coś innego prądnicą?
> Alternator jest prądnicą. Prądu przemiennego (alternate).
A prądnica -- prądu stałego. ;)
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
RoMan Mandziejewicz - 31-01-2007 02:47
Hello Eneuel,
Wednesday, January 31, 2007, 1:39:02 AM, you wrote:
>>> Dlaczego coś nazywane jest alternatorem, a coś innego prądnicą?
>> Alternator jest prądnicą. Prądu przemiennego (alternate).
> A prądnica -- prądu stałego. ;)
Prądnica - ogólnie - nie jest określona czy stałego czy zmiennego.
Pradnica samochodowa w znaczeniu popularnym, jest to prądnica prądu
stałego. Zazwyczaj obcowzbudna.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman@pik-net.pl
Eneuel Leszek Ciszewski - 31-01-2007 03:54
"RoMan Mandziejewicz" 1755993210.20070131015003@pik-net.pl
> Prądnica - ogólnie - nie jest określona czy stałego czy zmiennego.
> Pradnica samochodowa w znaczeniu popularnym, jest to prądnica prądu
> stałego. Zazwyczaj obcowzbudna.
0. Każde tego rodzaju źródło energii elektrycznej musi dać
napięcie przemienne, które następnie można wyprostować. :)
1. W samochodach stosuje się instalacje elektryczne prądu stałego. :)
-=-
Zapytam więc raz jeszcze: czym różni się prądnica od alternatora?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Marcin Gala - 31-01-2007 08:46
Eneuel Leszek Ciszewski napisał(a):
> "RoMan Mandziejewicz" 1755993210.20070131015003@pik-net.pl
>
>> Prądnica - ogólnie - nie jest określona czy stałego czy zmiennego.
>> Pradnica samochodowa w znaczeniu popularnym, jest to prądnica prądu
>> stałego. Zazwyczaj obcowzbudna.
>
> 0. Każde tego rodzaju źródło energii elektrycznej musi dać
> napięcie przemienne, które następnie można wyprostować. :)
>
> 1. W samochodach stosuje się instalacje elektryczne prądu stałego. :)
>
> -=-
>
> Zapytam więc raz jeszcze: czym różni się prądnica od alternatora?
>
Ujalbym to tak: pradnica "prostuje" prad mechanicznie (komutatorem),
alternator - elektronicznie (prostownik diodowy).
--
Marcin "Ahmed" Gala
m.gala(maupa)interia.pl
Na poludniu Chalupki, na polnocy Chalupy... a posrodku wielka wiocha
Marek Lewandowski - 31-01-2007 08:46
BartekK wrote:
> > Nie chcę być wredny, ale gdzie - poza podręcznikiem fizyki - trafiłeś
> > prądnicę z pojedynczym uzwojeniem wirnika i dwusekcyjnym komutatorem?
> Oj, oczywiscie to bylo uproszczenie, ale zwielokrotnienie ilosci uzwojen
> i pol komutatora daje tylko czestsza komutacje i wieksza czestotliwosc
> na wyjsciu,
ciekawe... naszkicujesz ten przebieg? Dla uproszczenia 4 pola i 4
bieguny wirnika... Poprawnie zbudowany generator.
> ale przebieg ma nadal taki sam ksztalt, nadal meczy problem
> przesuniecia punktu komutacji w zaleznosci od wzbudzenia i obciazenia (a
a to owszem, bo za małe, żeby kompensować...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
J.F. - 31-01-2007 10:45
On Tue, 30 Jan 2007 23:48:46 +0100, Marek Lewandowski wrote:
>BartekK wrote:
>> Prądnica ma 1 uzwojenie wirujace w polu magnetycznym, którego wyjscie
>> jest komutowane (by wyprostowac przebieg) przez komutator mechaniczny.
>> Przebieg wyjsciowy jest sinusoidopodobny, wyprostowany (jak sie uda) na
>> komutatorze.
>
>Nie chcę być wredny, ale gdzie - poza podręcznikiem fizyki - trafiłeś
>prądnicę z pojedynczym uzwojeniem wirnika i dwusekcyjnym komutatorem?
A tak apropos - jak te uzwojenia sa polaczone - w wielokat, w gwiazde
[ala pentagram] ?
J.
Marek Lewandowski - 31-01-2007 10:45
On Jan 31, 10:06 am, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
> >Nie chcę być wredny, ale gdzie - poza podręcznikiem fizyki - trafiłeś
> >prądnicę z pojedynczym uzwojeniem wirnika i dwusekcyjnym komutatorem?
> A tak apropos - jak te uzwojenia sa polaczone - w wielokat, w gwiazde
> [ala pentagram] ?
chodzi Ci o uzwojenia prądnicy prądu stałego?
Uzwojenia są winięte ,,po średnicy'' (,,prawie'' 180 stopni), początek
na jednej lamelce, koniec na najbliższej przyległej, na niej z kolei
początek następnego uzwojenia itd. Szczotki są umieszczane tak, że
uzwojenie, które akurat leży w szczelinie między nabiegunnikami
stojana jest zwarte szczotką (w praktyce mogą być na raz zwarte 2 albo
i 3 uzwojenia, ale chodzi o regułę).
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
J.F. - 31-01-2007 15:45
On 31 Jan 2007 01:34:00 -0800, Marek Lewandowski wrote:
>On Jan 31, 10:06 am, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
>> A tak apropos - jak te uzwojenia sa polaczone - w wielokat, w gwiazde
>> [ala pentagram] ?
>
>chodzi Ci o uzwojenia prądnicy prądu stałego?
Albo silnika.
>Uzwojenia są winięte ,,po średnicy'' (,,prawie'' 180 stopni), początek
>na jednej lamelce, koniec na najbliższej przyległej, na niej z kolei
>początek następnego uzwojenia itd.
Zebym nie sklamal, ale wydaje mi sie ze nie zawsze.
Kiepsko widac, ale czasem na tyle dobrze ze tak nie ..
>Szczotki są umieszczane tak, że
>uzwojenie, które akurat leży w szczelinie między nabiegunnikami
>stojana jest zwarte szczotką (w praktyce mogą być na raz zwarte 2 albo
>i 3 uzwojenia, ale chodzi o regułę).
A w rozruszniku mialem szczotki o 90 stopni odlegle.
J.
Eneuel Leszek Ciszewski - 31-01-2007 15:45
"Marcin Gala" eppf6j$f8h$1@atlantis.news.tpi.pl
> Ujalbym to tak: pradnica "prostuje" prad mechanicznie (komutatorem),
> alternator - elektronicznie (prostownik diodowy).
A inne różnice?
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Marek Lewandowski - 31-01-2007 15:45
On Jan 31, 3:21 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
> >Uzwojenia są winięte ,,po średnicy'' (,,prawie'' 180 stopni), początek
> >na jednej lamelce, koniec na najbliższej przyległej, na niej z kolei
> >początek następnego uzwojenia itd.
> Zebym nie sklamal, ale wydaje mi sie ze nie zawsze.
> Kiepsko widac, ale czasem na tyle dobrze ze tak nie ..
podałem Ci najczęstszą konfigurację.
> >Szczotki są umieszczane tak, że
> >uzwojenie, które akurat leży w szczelinie między nabiegunnikami
> >stojana jest zwarte szczotką (w praktyce mogą być na raz zwarte 2 albo
> >i 3 uzwojenia, ale chodzi o regułę).
> A w rozruszniku mialem szczotki o 90 stopni odlegle.
a nie miał on przypadkiem czterech nabiegunników? Znaczy dwóch par
biegunów w stojanie? Szczotki zasadniczo są co tyle stopni, co ile
jest nowy biegun. Przy czterech biegunach _normalnie_ byłyby 4
szczotkotrzymacze i 4 zespoły szczotek, ale rozrusznik jest robiony na
krótkie a duże obciążenia, więc nie było sensu...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com> J.
J.F. - 31-01-2007 18:45
On 31 Jan 2007 06:45:35 -0800, Marek Lewandowski wrote:
>On Jan 31, 3:21 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
>> A w rozruszniku mialem szczotki o 90 stopni odlegle.
>
>a nie miał on przypadkiem czterech nabiegunników?
Hm, mozliwe.
>Przy czterech biegunach _normalnie_ byłyby 4
>szczotkotrzymacze i 4 zespoły szczotek, ale rozrusznik jest robiony na
>krótkie a duże obciążenia, więc nie było sensu...
Tylko jak podlaczone uzwojenia wirnika ? Nadal co sasiednie dzialki ?
I mamy podlaczone 1/4 uzwojen, a z drugiej strony 3/4 ?
Hm, biorac pod uwage wyprowadzenie momentu to to moze nawet miec sens.
J.
Marek Lewandowski - 31-01-2007 21:45
J.F. wrote:
> >Przy czterech biegunach _normalnie_ byłyby 4
> >szczotkotrzymacze i 4 zespoły szczotek, ale rozrusznik jest robiony na
> >krótkie a duże obciążenia, więc nie było sensu...
> Tylko jak podlaczone uzwojenia wirnika ? Nadal co sasiednie dzialki ?
gdyby były 4 szczotki to chyba tak. Przy dwóch się robi jakoś inaczej,
muszę sprawdzić albo odwołać się do głębin pamięci...
Tyle, że rozrusznik to dość śmieszny silnik, on ma 4 bieguny, z czego
dwa są zasilane w szereg z wirnikiem i dwa - na stałe do 12V... WIęc i
wirnik możę być połąćzony nietypowo.
Jesteś 100% pewien, że tam były TYLKO dwie szczotki? Bo to, co znalazłem
w sieci, to ma 2 szczotki co 90 stopni podpięte, ale z tyłu siedzi
jeszcze raz tyle, tylko połączone drutem w obudowie...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
J.F. - 01-02-2007 01:46
On Wed, 31 Jan 2007 20:56:44 +0100, Marek Lewandowski wrote:
>Tyle, że rozrusznik to dość śmieszny silnik, on ma 4 bieguny, z czego
>dwa są zasilane w szereg z wirnikiem i dwa - na stałe do 12V... WIęc i
>wirnik możę być połąćzony nietypowo.
Hm, wydaje mi sie ze nic takiego nie mial.
>
>Jesteś 100% pewien, że tam były TYLKO dwie szczotki?
Tak, na 100%.
>Bo to, co znalazłem
>w sieci, to ma 2 szczotki co 90 stopni podpięte, ale z tyłu siedzi
>jeszcze raz tyle, tylko połączone drutem w obudowie...
A to takiego nie widzialem jeszcze. Gdzie to znalazles ?
J.
bad_skipper - 01-02-2007 03:47
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message
news:pdb2s25v9q0gpjokf39na1efjphf227q9i@4ax.com...
> On Wed, 31 Jan 2007 20:56:44 +0100, Marek Lewandowski wrote:
> >Tyle, że rozrusznik to dość śmieszny silnik, on ma 4 bieguny, z czego
> >dwa są zasilane w szereg z wirnikiem i dwa - na stałe do 12V... WIęc i
> >wirnik możę być połąćzony nietypowo.
>
> Hm, wydaje mi sie ze nic takiego nie mial.
>
> >
> >Jesteś 100% pewien, że tam były TYLKO dwie szczotki?
>
> Tak, na 100%.
>
> >Bo to, co znalazłem
> >w sieci, to ma 2 szczotki co 90 stopni podpięte, ale z tyłu siedzi
> >jeszcze raz tyle, tylko połączone drutem w obudowie...
>
> A to takiego nie widzialem jeszcze. Gdzie to znalazles ?
>
element no:7 cztery szczotkotrzymacze i cztery sprezyny spiralne
element no:5 cztery bieguny
http://www.carpcatcher.nl/gallery/al...sznik1_001.giftu tez... male czarne z przewodami...
http://www.auto.damis.pl/czesci/41.jpgzapewne tendencja do rozmnazania szczotek ma na celu zmniejszenie gestosci
pradu na styku szczotka-komutator a takze przy niewiele wiekszej masie i
wymiarze maszyny - wieksza moc
--
---
Marek Lewandowski - 01-02-2007 09:45
On Feb 1, 1:05 am, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
> >Tyle, że rozrusznik to dość śmieszny silnik, on ma 4 bieguny, z czego
> >dwa są zasilane w szereg z wirnikiem i dwa - na stałe do 12V... WIęc i
> >wirnik możę być połąćzony nietypowo.
> Hm, wydaje mi sie ze nic takiego nie mial.
musiał mieć...
> >Jesteś 100% pewien, że tam były TYLKO dwie szczotki?
> Tak, na 100%.
no to muszę się kopnąć do biblioteki, bo PAMIĘTAM rysunek czy
ilustrację z szczotkami tak, jak opisujesz, ale ni cholery nie
pamiętam, co ,,stało podle obrazka''. Wczoraj usiłowałem wykombinować
na pałę, ale nic mi z tego nie wyszło sensownego.
> >Bo to, co znalazłem
> >w sieci, to ma 2 szczotki co 90 stopni podpięte, ale z tyłu siedzi
> >jeszcze raz tyle, tylko połączone drutem w obudowie...
> A to takiego nie widzialem jeszcze. Gdzie to znalazles ?
te szczotki z tyłu były równolegle do tych z przodu, gdzie
znalazłem... w guglu, zaraz spróbuję odguglać...
Ni cholery. Szukałem pod Anlasser + coś. Ale nie mogę sobie
przypomnieć słowa, a z roboty nie chcę przesadzać, bo większość stron
usiłuje rozrusznik sprzedać...
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
Marek Lewandowski - 01-02-2007 09:45
On Feb 1, 3:17 am, "bad_skipper" <bad_skipper@bad_skipper.com> wrote:
> zapewne tendencja do rozmnazania szczotek ma na celu zmniejszenie gestosci
> pradu na styku szczotka-komutator a takze przy niewiele wiekszej masie i
> wymiarze maszyny - wieksza moc
Przede wszystkim: większy moment obrotowy przy tej samej wielkości.
Moment jest tu proporcjonalny do prądu, a ten jest przy 12V
ograniczony a) impedancją uzwojeń b) jak ju ż się obraca, to napięciem
indukowanym w wirniku. Jedno i drugie jest zmniejszone jak połączyć
połówki uzwojeń wirnika równolegle, a właśnie to się robi stawiając
szczotki co 90 stopni a nie co 180.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
J.F. - 01-02-2007 14:45
On 1 Feb 2007 00:45:42 -0800, Marek Lewandowski wrote:
>On Feb 1, 3:17 am, "bad_skipper" <bad_skipper@bad_skipper.com> wrote:
>> zapewne tendencja do rozmnazania szczotek ma na celu zmniejszenie gestosci
>> pradu na styku szczotka-komutator a takze przy niewiele wiekszej masie i
>> wymiarze maszyny - wieksza moc
>
>Przede wszystkim: większy moment obrotowy przy tej samej wielkości.
>Moment jest tu proporcjonalny do prądu, a ten jest przy 12V
>ograniczony a) impedancją uzwojeń b) jak ju ż się obraca, to napięciem
>indukowanym w wirniku. Jedno i drugie jest zmniejszone jak połączyć
>połówki uzwojeń wirnika równolegle, a właśnie to się robi stawiając
>szczotki co 90 stopni a nie co 180.
Jest tez ograniczony wydajnoscia akumulatora, wiec moze byc sens
laczenia szeregowo :-)
Wiemy od jakiego auta to rozrusznik ?
A tak swoja droga .. mamy rdzen stojana, uzwojenie stojana, rdzen
wirnika, uzwojenia w zlobkach wirnika .. gdzie wlasciwie dziala sila -
na miedz czy na stal ? Czy na obie .. ale na co wieksza ?
J.
Marek Lewandowski - 01-02-2007 14:45
On Feb 1, 2:01 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
> Jest tez ograniczony wydajnoscia akumulatora, wiec moze byc sens
> laczenia szeregowo :-)
e-e. Napięcie na silniku jest Ci absolutnie do niczego niepotrzebne.
Potrzebujesz PRĄDU. Napięcia zaczynasz potrzebować dopiero, jak całość
się zaczyna kręcić, bo, zależy jak patrzeć: a) potrzebujesz mocy a moc
= U * I albo b) bo potrebujesz mocy, a moc = obroty * moment, gdzie
U~obroty a I~moment.
Przy starcie nie potrzebujesz więc napięcia (bo ruszasz ze stania,
więc nic się jeszcze nie obraca) tylko prądu (żeby zacząć obracać
potrzebujesz minimum mocy, ale maksimum momentu).
Maksimum mocy odbierzesz z accu gdy na silniku będzie 6V... Czyli w
sumie, to ,,idealny'' (w sensie wyciśnięcia maksimum z accu) silnik
miałby przy rozruchu zerową impedancję i napięcie na nim rosłoby do 6V
przy nominalnych obrotach piłowania silnika. Rozruch z maksymalnym
możliwym momentem obrotowym i maksymalną mocą... Oczywiście, dla accu
byłoby to mordercze, ale normalny rozrusznik zachowuje się mniej
więcej w ten sposób...
> Wiemy od jakiego auta to rozrusznik ?
Twój, czy te z czterema szczotkami? Na cztery szczotki nadeptuję przy
większości rysunków montażowych w necie, więc chyba jest to dość
rozpowszechniony układ.
> A tak swoja droga .. mamy rdzen stojana, uzwojenie stojana, rdzen
> wirnika, uzwojenia w zlobkach wirnika .. gdzie wlasciwie dziala sila -
> na miedz czy na stal ? Czy na obie .. ale na co wieksza ?
moment obrotowy działa przede wszystkim na miedź. Rdzeń jest obciążany
promieniście, siła usiłuje zamknąć szczelinę między wirnikiema
stojanem.
Tak mi się wydaje.
--
Marek Lewandowski
ICQ#/GG#: ask per mail. mail: locust[X]poczta/onet/pl
my gallery:
http://www.pbase.com/mareklewmy kind-of-a-blog:
http://lockaphoto.stufftoread.com
J.F. - 01-02-2007 14:45
On 1 Feb 2007 00:42:06 -0800, Marek Lewandowski wrote:
>On Feb 1, 1:05 am, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
>> >Tyle, że rozrusznik to dość śmieszny silnik, on ma 4 bieguny, z czego
>> >dwa są zasilane w szereg z wirnikiem i dwa - na stałe do 12V... WIęc i
>> >wirnik możę być połąćzony nietypowo.
>
>>Hm, wydaje mi sie ze nic takiego nie mial.
>musiał mieć...
Az tak dokladnie stojana nie ogladalem, ale wydaje mi sie ze nie mial.
Uwojenie gruba tasma .. drugie musialoby byc cienkim drutem ?
A tak swoja droga:
http://www.performancecenter.com/sit...ASTER/StartersRozruszniki z wbudowana przekladnia, rozne, ale np
"180 ft-lbs of torque at the flexplate"
Jesli dobrze licze to jest jakies 240Nm, moment sredniego silnika
spalinowego. To jest liczone na osi rozrusznika czy na wale silnika ?
J.
J.F. - 01-02-2007 15:45
On 1 Feb 2007 05:20:10 -0800, Marek Lewandowski wrote:
>On Feb 1, 2:01 pm, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:
>> Jest tez ograniczony wydajnoscia akumulatora, wiec moze byc sens
>> laczenia szeregowo :-)
>
>e-e. Napięcie na silniku jest Ci absolutnie do niczego niepotrzebne.
>Potrzebujesz PRĄDU.
No. I jesli akumulator da 400A, to w szeregowo polaczonych uzwojeniach
jest tak jakby 800A..
>Maksimum mocy odbierzesz z accu gdy na silniku będzie 6V... Czyli w
>sumie, to ,,idealny'' (w sensie wyciśnięcia maksimum z accu) silnik
>miałby przy rozruchu zerową impedancję i napięcie na nim rosłoby do 6V
>przy nominalnych obrotach piłowania silnika.
Jeszcze musi starczyc napiecia na pozostale uklady - pompe, zaplon,
komputer ..
Wez jeszcze pod uwage ze to silnik szeregowy [czy jesli masz racje
to szeregowo-rownolegly]. W miare wzrostu obrotow i spadku pradu
spada pole w stojanie i samoindukcja w wirniku.
>> Wiemy od jakiego auta to rozrusznik ?
>Twój, czy te z czterema szczotkami? Na cztery szczotki nadeptuję przy
>większości rysunków montażowych w necie, więc chyba jest to dość
>rozpowszechniony układ.
Bardziej mi chodzi o pojemnosc. To co pisze bylo w dacii 1.3,
w wartbugu 1.3 tez tylko dwie ..
>> A tak swoja droga .. mamy rdzen stojana, uzwojenie stojana, rdzen
>> wirnika, uzwojenia w zlobkach wirnika .. gdzie wlasciwie dziala sila -
>> na miedz czy na stal ? Czy na obie .. ale na co wieksza ?
>
>moment obrotowy działa przede wszystkim na miedź. Rdzeń jest obciążany
>promieniście, siła usiłuje zamknąć szczelinę między wirnikiem a
>stojanem.
>Tak mi się wydaje.
A ja sie tak zastanawiam .. miedz jest w zlobku, to pole B omija
zlobek i przechodzi przez zelazo. Miedz jest w slabym polu.
Czyzby jednak dominowaly sily w zelastwie ?
J.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plkonstruktor.keep.pl
Strona
1 z
2 • Wyszukiwarka znalazła 127 rezultatów •
1,
2